piątek, 14 września 2012

Boobs

Piątek wieczór, po ciężkim, stresującym tygodniu pracy. Umościłam się na łóżku w półleżącej pozycji.  Tablet, blogi kosmetyczne i ja - high life!

Mąż stanu obserwuje uważnie, po chwili pyta.
MS (z troską): Nie przeszkadzają ci piersi?
JA: Jak to..?
Kłębowisko myśli, mózg na pełnych obrotach (o ile to możliwe w piątek wieczór) - jak to, przeszkadzają? W życiu, ogólnie, w leżeniu, tańcu, staniu, chodzeniu, sporcie, myciu zębów..?

MS: No, nie zasłaniają ci monitora?
Ahaa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz