piątek, 8 lutego 2013

Make love, not war

Z poradnika cioci Blu.

Po głębszych przemyśleniach (tak, to znowu Twoja wina, w dodatku znowu tak późno) stwierdzam, co następuje:


  1. Rób to, na co masz ochotę. Żyj, ale, na Boga, daj też pożyć innym.
  2. Na pewno masz coś, co cię napędza - fantastycznie. Różnie to nazywają, celem, inspiracją, zboczeniem, nieważne! Jeśli najlepiej sprzątasz chałupę przy Britney Spears - rób to; jeżeli po przeczytaniu kolejnej strony Grey'a masz ochotę bzyknąć się na tylnym siedzeniu samochodu na parkingu pod Ikeą - zrób to po stokroć. Mało istotne, co to będzie - jazz, Coehlo, disco-polo czy fascynacja torsem Oliviera Janiaka. Ty masz poczuć, że żyjesz, ba, CHCIEĆ WIĘCEJ.
  3. Bądźmy tolerancyjni. Różnorodność to jedna z najpiękniejszych cech tej planety.
  4. Nie marnujmy czasu na pierdoły. Albo marnujmy. Whatever. Patrz wcześniejsze punkty.
Kochajmy się.

2 komentarze: