W planach była długa, relaksująca kąpiel z połową zasobów pobliskiej drogerii. Przez pewną pannicę jest już za późno na pełną realizację założeń (co nie znaczy, że będę chodzić brudna, co to, to nie!) - pozostaje mi szybki prysznic.
Wygląda na to, że jutro także nie będę zrelaksowana. Fuck yeah.
czuję się jak ten, no, tak to się fajnie w angielskim nazywało...
OdpowiedzUsuńmam to słowo na końcu języka, serio.
taka osoba, co psuje innym zabawę.
pomóż.
& proszę, wyłącz weryfikację obrazkową aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
JUŻ WIEM!
OdpowiedzUsuńKILLJOY!
Jaką weryfikację? Ja mam taką? Skąd mam to wiedzieć, skoro nikt tego badziewia nie czyta oprócz Ciebie?
OdpowiedzUsuńHusband? :-)
whatever, wyłącz to, bo ja dostaję ataków paniki przy weryfikacji obrazkowej ;)))))))))
OdpowiedzUsuńhusband. przewróciłam się. już nie wstanę.
O, już.
Usuńco za ulga!
OdpowiedzUsuńUff! So, czas udać się na zasłużony odpoczynek - Superman też czasem sypia, w przerwach między zbawianiem świata a, e... zbawianiem świata, oczywiście.
Usuńśpij dobrze.
Usuń& wiedz, że niebawem Cię dopadnę w Warszawie.
Ty też. Mam nadzieję. Kisses from hell.
UsuńCześć Blu.
OdpowiedzUsuńCześć, Red.
Usuń